barchetta-club.pl

Moja Barchetta
rok 1996
kupiłem ją niedaleko kłodzka, od Pana który bardzo nie dbał o nią..
Narazie zdjęcia z ogłoszenia jak uporam się ze wszystkim dodam nowe fotki i opis wyposażenia

no powiem że jest strasznie
ruda na łączeniu progów z podłogą
szyba od dachu przełamana, coś grzebane w instalacji elektrycznej, urwana miska olejowa, ogólnie troche wgnieceń.
muszę zrobić konserwacje, radio założyć jakieś, szyba już się szyje,obecnie wnętrze jest rozebrane do gołej blachy i szykuję się w sobotę robić konserwacje i zawalczyć z rudą, niestety mam mało czasu bo wciąż się ucze.

co trzeba zrobić żeby dostać dostęp do diy i do warsztatu bo by mi się przydały oba działy

Mikal jak dach masz dobry i potrzebujesz szybę na suwak to dawaj cynka, ja mam dobrą szybę i mogę ci podarować !

wciąż podziwiam ludzi, którzy kupują autka w takim stanie i mają ogromną siłę i determinację by doprowadzić swój zakup do stanu używalności.Ja takiej nie mam... życzę powodzenia i nie trać siły przy odbudowie.
Mam przyjaciela, który kupuje tylko włoszczyznę.Niedawno byliśmy za Krakowem po Fiata Coupe 16v turbo za którego zapłacił 3800 złociszy i rozpoczął odbudowę, a najciekawsze jest to że gdy doprowadzi autko niemalże do ideału , krótko się nim nacieszy a potem sprzedaje i tak, po prostu czerpie radość z odbudowy.

kupiłem mazde mx3 w takim stanie, zrobiłem, pojeżdziłem, sprzedałem, kupiłem rozbite bmw e36 320i, naprawiłem jeżdze,sprzedam teraz fiacik

Nikos napisał(a):.... po prostu czerpie radość z odbudowy.

Ja mam tak z motorami

Powodzenia w dopieszczaniu

uważam że nie marka się liczy ale konkretny model więc jeśli jakiegoś ciekawego fiata kiedyś znajdę to możę
a narazie muszę ten dupowozek poprawić