Masz wyłączony JavaScript.

Solidny remont Barchetty


Solidny remont Barchetty

Postprzez quaium » 20-cze-2020 16:40

Witam, jestem posiadaczem tytułowego Fiata od jakichś 3 lat. Przez ten czas moje przygody z tym samochodem wyglądały tak, że jeździłem sobie nim od czasu do czasu. Niestety z czasem tych jazd było coraz mniej ze względu na liczne problemy, które obniżały komfort jazdy. Byli mechanicy którzy się temu przyglądali ale to raczej niewiele wniosło, dlatego doszedłem do wniosku, że jak coś ma być zrobione porządnie to trzeba to zrobić samemu.
Tu się pojawiła pierwsza przeszkoda. O samochodach wiedziałem w zasadzie tyle, że jest silnik, cztery koła i jeździ. Na szczęście mam kilku przyjaciół, którzy w temacie są trochę bardziej obeznani niż ja. Mogę się pochwalić, że aby dorównać im poziomem, od jakiegoś czasu przeglądam to forum, jak i w zasadzie cały internet. Zacząłem nawet grać w Car Mechanic Simulator 2015, żeby liznąć trochę podstaw.
A więc od początku! Podnosimy maskę i wszystko dokładnie oglądamy. Co nam się rzuciło w oczy to wycieki z silnika, wygięta obudowa rozrządu,
IMG_20200525_174510.jpg
wycieki z amortyzatora i kilka innych rzeczy o których wspomnę pewnie w przyszłości podczas próby ich naprawy. Dodatkowo podczas jazdy przeszkadzały spaliny (najbardziej je było czuć np. stojąc na światłach), falujące obroty i kilka razy problem z rozrusznikiem.
Na początku zajęliśmy się silnikiem. Zdjęliśmy pokrywę zaworów, niby wszystko łatwe do ogarnięcia. Wymieniliśmy świece i przy zmianie uszczelki pokrywy zlokalizowaliśmy główny problem wycieków. Okazało się, że prawy górny róg pokrywy jest nadłamany, tuż przy śrubce. Ktoś próbował to kleić jakimś silikonem czy czymś, ale to niewiele dało. Szukałem jakiejś do kupienia w rozsądnej cenie, ale nic sensownego nie znalazłem, dlatego dałem ją do zespawania.
IMG_20200614_194424.jpg
IMG_20200614_194450.jpg
Nie znam się na tym, ale mam nadzieję, że jest nienajgorzej i wytrzyma.
Co do rozrządu, kumple mi powiedzieli, że nie damy rady tego zrobić sami, a przynajmniej jest za duże ryzyko, że tego nie złożymy tak jak trzeba. Oddaliśmy więc samochód, do kuzyna mechanika, który pod dwóch dniach walki z obudową rozrządu (ktoś chyba kiedyś przekręcił jedną śrubę i ciężko było to zdjąć tak, żeby nie łamać obudowy), wymienił nam cały rozrząd razem z pompą wody i zamontował z powrotem obudowę tak, że już nie odstaje.
Kolejnym krokiem było czyszczenie silnika krokowego i przepustnicy. W zasadzie to jak na moje oko oba były w miarę czyste. Założyliśmy wszystko, co było łatwiejsze niż rozmontowywanie i odpaliłem samochód. Obroty na luzie co prawda jak na tamtą chwilę nie skakały, ale były cały czas na poziomie 1750-2000. Dowiedziałem się, że trzeba zostawić odpięty akumulator mniej więcej na noc i wróci do normy. Akurat kolejnego dnia miałem jechać na kontrolę, żeby dowiedzieć się o kolejnych rzeczach do naprawy. Rano obroty już były na poziomie około 1000 przy wciśniętym sprzęgle, ale znowu skakały wyżej i niżej, także czyszczenie w zasadzie nic nie dało. Doradzono mi abym wymienił ten silnik krokowy, to powinno rozwiązać problem.
Na przeglądzie okazało się, że wyciek z silnika nadal jest, ale nie w miejscu w którym było pęknięcie tylko w przeciwnym rogu.
IMG_20200617_200336.jpg
Trochę mnie to podłamało bo w zasadzie cała praca własna jaką włożyłem w ten samochód do tej pory nic nie dała. No ale nic. Tu już w zasadzie historia leci na bieżąco. Wczoraj zdjąłem pokrywę, wyczyściłem ją i uszczelkę z oleju, założyłem znowu uszczelkę i posmarowałem ją masą uszczelniającą Reinzosil. Na opakowaniu jest napisane, że powinno schnąć jakieś 10-15 godzin. Jeszcze nie odpalałem samochodu, ale mam nadzieję, że to pomoże bo jak nie to w sumie nie mam pomysłu co z tym zrobić.
Co do tego co planuje w najbliższej przyszłości. Na wymianę już czekają: filtr oleju, filtr powietrza, filtr paliwa, amortyzatory przednie (z prawego wycieka płyn, w zasadnie to nie działa, a lewy ledwo daje radę), hamulce tylne (na przeglądzie okazało się, że słabo działające hamulce to może być problem zacisków, a nie samych tarcz, które są podobno w miarę dobrym stanie, i klocków). W drodze do mnie jest chłodnica, z mojej obecnej wyciekał płyn.
IMG_20200617_200424.jpg

Na tą chwilę to chyba wszystko. Jest jeszcze jedno moje pytanie. Tylne amortyzatory wyglądają, jakby były niedawno zmieniane, ale na przeglądzie wyszło, że jeden działa na 20% a drugi 0. Nie widać żadnych wycieków. Czego to może być wina i czy da się to naprawić? Jeśli jedyna możliwość to wymiana na nowe no to trudno, ale wolałbym jednak jakoś uporać się z tym co mam.
Jak macie jakieś uwagi lub porady to bardzo chętnie je przeczytam.
Pozdrawiam!
Załączniki
IMG_20200616_170441.jpg
Avatar użytkownika
quaium
Posty: 7

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez wisiena » 23-cze-2020 06:39

Wyciek na wygiętej obudowie rozrządu nie musi być z jej środka. Może to być olej cieknący z okolic filtra i wymiennika ciepła, który jest pod nim. Pęd powietrza robi resztę.

Pokrywę zaworów możn kupić dość tanio tylko trzeba pamietać o wersji M1 ma inne mocowanie cewek zapłonowych niż Etap A i M2. Napisz co to jest "rozsądna cena", może znajdziemy coś w naszym klubowym warsztacie.

Wycieki z silnika są dość łatwe do usuniecia. Zrób więcej zdjęć to jakoś pomożemy. Nie napisałeś skąd jesteś, może masz do nas blisko.

Amortyzatory nie musza ciec aby nie dziłać. Jeżeli puściły wewnętrzne uszczelniacze, to po prostu olej przecieka bez oporu i amortyzator chowa się tak samo jak powraca a więc nie działa. W przypadku tylnego zawieszenia włoszki jest jeszcze jedna sprawa. Ten amortyzator pracuje pod dużym kontem więc mozliwe jest takie zjawisko, że diagnosta widzi uszkodzony amortyzator a powodem jest zatarte łozysko wachacza. Obejrzyj belkę dokładnie.

Pamiętaj też o naszym wiki.

(M.)
Avatar użytkownika
wisiena
Posty: 406
Lokalizacja: Warszawa

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez quaium » 23-cze-2020 22:23

Najpierw odpowiem na komentarz.
Też mi się wydaje, że ten wyciek na obudowie rozrządu to z silnika. Uszczelkę dodatkowo nasmarowałem masą uszczelniającą. Może to pomoże. Jak dalej będzie się pojawiał, to dokładniej opisze ten problem.
Obudowa rozrządu dalej trochę odstaje, jednak w mniejszym stopniu. Niestety nie mogłem nigdzie znaleźć do kupienia.
Co do pokrywy zaworów, nie wiem jakiej ceny się spodziewać, ale myślę że do 200 zł by nie było tak źle. Jednak na tą chwilę zostanę z tą starą, zespawaną. Jak ona znowu pęknie to wtedy raczej wymienię na nową. Jestem z okolic Torunia, kujawsko-pomorskie.
Amortyzatory. Przy najbliższej okazji postaram się obejrzeć to łożysko wachacza. Jeśli ono będzie sprawne to wtedy amortyzatory do wymiany, czy ewentualnie te wewnętrzne uszczelniacze da się naprawić?

Dziś podjąłem próbę wymiany chłodnicy. Niestety śrubki były dość stare, połowa się połamała przy odkręcaniu. Tu kilka moich pytań.
106247582_576093886667179_669134506711073164_n.jpg
te plastiki były przykręcone po bokach chłodnicy, niestety jeden mi się trochę połamał bo nie mogłem go odkręcić i musiałem chłodnice wyciągać z nim. One spełniają jakąś funkcję czy coś? Nie są do niczego innego przykręcone, przynajmniej u mnie nie były.
105455704_260684838355782_408478440451782226_n.jpg
chłodnica była przyczepiona do tego zerdzewiałego kawałka metalu. Jest w opłakanym stanie, przydałby się nowy. Wiecie jak to się nazywa, albo może ma jakieś numery? Był przyczepiony po bokach na dwie śruby od dołu, ale mimo tego nie chciał zejść. Może gdzieś jeszcze jest przymocowany, tyle że nie widziałem żadnego takiego miejsca.
105939399_1147455305624463_6584517313393417247_n.jpg
Kolejna sprawa to ten wolny kabelek. Po obu stronach jest taki, odpięty. Powinienem go gdzieś przyczepić czy może chociaż jakoś zabezpieczyć? Ta jego górna część na zdjęciu jest przyczepiona do lampki? na przednim zderzaku.
105707207_258350902251117_6050191068093689716_n.jpg
Myślałem, że to odblask ale najwidoczniej nie.
Avatar użytkownika
quaium
Posty: 7

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez wisiena » 24-cze-2020 07:50

Tylne wahacze pracują na dwóch łożyskach skręcanych długą śrubą. Poniżej na zdjęciu masz zestaw naprawczy.

zestaw-naprawczy-wahacza-kraft-automotive.jpg
Zestaw naprawczy tylnego wahacza.


Nie kombinuj z uszczelniaczami, bo osobno i tach pewnie nie da się kupić. Cały zestaw to 30-60 PLN. Polecam Febi, bo w komplecie jest nawet potrzebny smar.

Plastiki chłodnicy to kierownice powietrza. Robią robotę ale nie są niezbędne.

Ten metalowy element to belka chłodnicy. W fiacie ma numer OEM 46755088, chłodnica jest zamocowana w niej na dwie tuleje gumowe OEM 46755088. Sama belka przykręcona jest do podłużnic z lewej i prawej strony od dołu.
W niektórych wersjach jedno z nadkoli jest też do niej przymocowane.
My je zwykle piaskujemy, uzupełniamy dziury migomatem, szlifujemy i na nowo lakierujemy proszkowo.

Wolne kabelki to najprawdopodobniej instalacja do lamp przeciwmgłowych. Jak zrobisz fotkę od przodu złącza to potwierdzimy.

(M.)
Avatar użytkownika
wisiena
Posty: 406
Lokalizacja: Warszawa

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez quaium » 24-cze-2020 18:26

Dzięki za pomoc. Wiesz może gdzie mogę kupić tą belkę chłodnicy?
105687467_630048330934264_8567100314648823093_n.jpg
Moja się ledwo trzyma. Popękana w kilku miejscach. Nie wiem czy jest sens ją regenerować.
Avatar użytkownika
quaium
Posty: 7

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez wisiena » 25-cze-2020 06:06

Znajdź na allegro aukcje z częściami z rozbiórki i zadzwoń do wystawców, którzy sprzedają auta na części. Często mają różne rzecz ale ich nie wystawiają.

(M.)
Avatar użytkownika
wisiena
Posty: 406
Lokalizacja: Warszawa

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez maciek30_pl » 26-cze-2020 13:45

Ja większość części kupowałem u tego pana: https://allegro.pl/oferta/maska-czarna- ... 8954222624

Najlepiej zadzwoń to się dogadacie, 662741877. Ceny ma dość wysokie ale ma praktycznie wszystko :)
Avatar użytkownika
maciek30_pl
Posty: 44

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez quaium » 30-cze-2020 19:34

Dzięki wielkie. Będę się z nim kontaktował, może uda się dorwać kilka potrzebnych rzeczy.
Avatar użytkownika
quaium
Posty: 7

Re: Solidny remont Barchetty

Postprzez quaium » 31-sie-2020 14:17

U mnie kilka zmian, może nie są jakieś wielkie, ale zawsze coś.
Wyczyściłem, pomalowałem i wymieniłem uszczelki tylnych zacisków hamulcowych. Chciałem jeszcze wymienić przewody hamulcowe sztywne, ale niestety tak przywarły, że nie dało rady a nie chciałem ukręcić główki.
Zakupiłem belkę chłodnicy od wyżej wspomnianego pana i założyłem nową chłodnicę.
Wymieniłem przednie amortyzatory, stare w ogóle nie działały. Z racji braku dostępności łożysk, musiałem trochę podreperować swoje. Jakoś się to wszystko trzyma.

Niestety po złożeniu samochodu do kupy wystąpiło kilka nowych problemów.
1. Płyn chłodniczy dalej ucieka. Tym razem nie z samej chłodnicy. Do wymiany mam oba przewody nagrzewnicy. Może wiecie o jakichś zamiennych od innych modeli? Szukałem pod Barkę ale nic.
2. Kolejna sprawa to na postoju przy wciśniętym sprzęgle coś skrzypi, nie cały czas, tylko czasami się zdarzy. Dowiedziałem się, że to podobno wina łożyska oporowego i chyba przy tym trzeba wymieniać całe sprzęgło.
3. Przy odpuszczaniu gazu w pewnym momencie osłona wydechu wprawia się w drgania i przez to wydaje nieprzyjemne trzeszczenie. Wcześniej tego nie było, może przy wymianie chłodnicy coś się lekko przesunęło i dlatego. Mam nadzieję, że wystarczy lekko odgiąć i to załatwi sprawę.
4. To mi się zdarzyło podczas jazdy i nie wiem czego to jest wina, dlatego proszę o rady. Jadąc spokojnie, zmieniłem bieg z 2 na 3. Przy dodawaniu gazu słychać, że samochód mocniej pracuje, ale na liczniku obroty nie rosną i samochód nie przyśpiesza (toczy się jakbym tego gazu nie wciskał). Przy zredukowaniu biegu, gdy mocniej się rozpędziłem na dwójce i wrzuciłem trójkę, samochód przyśpieszał normalnie.

Aktualnie umawiam się na zamontowanie katalizatora, mam nadzieję że po tym fiacik nie będzie kopcił. Szukam jeszcze tych przewodów nagrzewnicy oraz ramion wycieraczek, dopytywałem się o nowe ale nigdzie nie są dostępne. Najlepiej by było jeśli istnieją zamienniki od jakichś innych modeli, ale szczerze mówiąc nie wiem jak to sprawdzić, a nie chce zamawiać na oko żeby potem się okazało, że coś nie pasuje.

Myślałem, że niedługo będę mógł w końcu na spokojnie pojeździć kabrioletem, ale widzę że czeka mnie jeszcze dużo pracy. Jak macie jakieś uwagi albo rady to chętnie poczytam. Pozdrawiam
Avatar użytkownika
quaium
Posty: 7


Powrót do Profile naszych maszyn



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości

cron